Jak wesprzeć dziecko w pójściu do żłobka lub przedszkola?

Już za chwilę nastąpi przełomowy moment w życiu wielu rodzin. Nasze szkraby podejmą się nowego wyzwania, a mianowicie podrepczą do żłobka, klubu dziecięcego lub przedszkola. Trzeba przyznać, że to jest duża zmiana dla dziecka. A jak to w życiu bywa, zmianom często towarzyszy wiele emocji m.in lęk, strach, czy stres. W wielu przypadkach nie jesteśmy w stanie ich uniknąć, choćbyśmy bardzo chcieli.
Rola rodzica w posłaniu dziecka do przedszkola
Opuszczenie domu przez dziecko, najczęściej bardziej stresuje rodzica, który ma natłok myśli i obaw jak to będzie i martwi się tym, czy dziecko będzie bezpieczne i otoczone właściwą opieką. Niestety, najmłodsi wyczuwają nasze emocje „na kilometr”. No i właśnie tu zaczynają się schody. Zanim przygotujemy dziecko do tej nowej przygody, powinniśmy sami oswoić się z myślą o posłaniu dziecka do żłobka, czy przedszkola – zapanować nad emocjami, które się u nas pojawiają, zęby móc stanowić wsparcie dla naszej pociechy.
Kiedy oswoimy się już z myślą, że nasz najdroższy skarb, przez kilka godzin dziennie będzie przebywał z paniami przedszkolankami oraz swoimi rówieśnikami bez nas, powinniśmy pomyśleć jak zadbać o nastawienie dziecka. Dobrze, jeżeli dziecko będzie myślało o przedszkolu, czy żłobku jako o czymś przyjemnym. Każdego dni będzie doświadczać tam czegoś nowego: poznawać dzieci, bawić się w nowe zabawy, nawiązywać relacje, przeżywać różnych emocji. Ten kogo dziecko chodziło już do przedszkola, dobrze wie ile tam się dzieje i ile do zrelacjonowania ma maluch kiedy wróci już do domu. Oczywiście nie możemy tylko koloryzować i trzeba przygotować dziecko na każdą ewentualność. Może zdarzyć się, że inne dziecko zabierze naszemu zabawkę, że już nie będzie ono przez cały czas w centrum uwagi, liczmy się z tym i bądźmy gotowi, aby odpowiednio wesprzeć dziecko w takich momentach.
Pamiętaj:
- mów o przedszkolu jak o czymś przyjemnym, a nie, że musi tam iść bo my musimy iść do pracy,
- wierz w swoje dziecko - to podstawa, ono sobie tam świetnie poradzi – nie jest tak, że zawsze potrzebuje mamusi albo tatusia. Zaakceptujmy tą sytuację, nie stójmy pod drzwiami i nie zaglądamy jak sobie radzi bo to nie pomaga. Dziecko jest bardzo plastyczne i potrafi się dostosowywać do różnych sytuacji, tylko musimy w odpowiedni sposób je nastroić i zostawić przestrzeń.
- opowiadaj o pozytywnych doświadczeniach jakie mogą spotkać malucha, np. nowe przyjaźnie, nowe zabawki, nauka nowych rzeczy…
- pójście do przedszkola nie jest końcem dziecięcego świata tylko początkiem nowego doświadczenia, które kształtuje dziecko.
Co zrobić, żeby pomóc dziecku oswoić się z nowym miejscem?
- warto wybrać się na dni adaptacyjne z dzieckiem. Coraz więcej żłobków i przedszkoli oferuje coś takiego. A dziecko może poznać miejsce i nowe osoby wraz z rodzicem,
- jeśli w przedszkolu nie są organizowane takie dni, to musimy ten problem rozwiązać w inny sposób. Możemy bawić się z nim w przedszkole i odgrywać różne scenki, które mogą się tam wydarzyć. Jeśli mamy możliwość to możemy zaprosić inne mamuśki, które mają podobny problem i stworzyć takie domowe przedszkole,
- jest również wiele książek, które zobrazują dziecku jak wygląda dzień w przedszkolu i czego może się tam spodziewać.
- pomaga również zabranie do przedszkola ulubionego przedmiotu dziecka.
Oczywiście nasze zadanie nie kończy się na samym przygotowaniu dziecka do pójścia do żłobka, czy przedszkola. Musimy być słowni, szczególnie jeśli chodzi o odbiór dziecka z placówki. Maluch może przestraszyć się, że nikt po niego nie wróci i że już tam zostanie – jest to lęk przed odrzuceniem. Powinniśmy być bardzo. Jeśli chcemy zbudować w dziecku zaufanie obietnica zawsze musi być spełniana. Dlatego zanim coś obiecamy, zastanówmy się 3 razy czy na pewno uda nam się to spełnić.
Jak radzić sobie z lękiem przed porzuceniem?
Musimy być punktualni jeśli chodzi o odbiór dziecka z przedszkola jeśli mówimy “zaraz po obiedzie Cię odbiorę” to właśnie wtedy pukamy do drzwi sali, a nie dopiero wyjeżdżamy z pracy. możemy poćwiczyć z dzieckiem powracanie. Zostawiamy go pod opieką np. babci i tłumaczymy mu, że musimy coś załatwić, konkretnie mówiąc, że wrócę po Ciebie np. po Twojej drzemce. Nie mówmy o godzinach bo to dla dziecka może być za trudne.
Komunikacja potrzeb dziecka.
Pokażemy dziecku jak dbać o własne potrzeby. Mam tu na myśli samoobsługę, jak również umiejętność komunikowania drugiej osobie co jest mi potrzebne, umiejętność proszenia o pomoc. Dziecko, które potrafi zadbać o swoje potrzeby i zakomunikuje je cioci w przedszkolu, na pewno sobie w nim poradzi.
Z jakimi 5 problemami może się spotkać dziecko w żłobku lub przedszkolu?
1. Nie lubi hałasu Pierwszym problemem jaki może napotkać dziecko to radzenie sobie z hałasem. Gdy w sali jest cała grupa wycofuje się, gdy jest mało dzieci świetnie się bawi. Przebywanie w jednym miejscu z dużą grupa jest na początku stresujące. Mija gdy dziecko zaadoptuje się w otoczeniu. Potrzeba na to jednak czasu
2. Nie jest w centrum uwagi Nowością dla malucha może być również to, że nie jest ono w centrum uwagi dorosłych. Do tej pory cały świat kręcił się wokół niego a w żłobku ma "konkurencję" dla uwagi dorosłych. Musi się dzielić nie tylko swoimi opiekunkami, ale też dostępem do przestrzeni i zabawek. Małe dzieci mają z tym problem. Umiejętności tej nabywa się z czasem podczas kontaktów społecznych.
3. Dorosły wychodzi z sali. Na początku przygody ze żłobkiem lub przedszkolem często widoczny jest u dzieci stres związany z każdym wyjściem kogoś z sali. Dzwonek do drzwi kojarzy się z tym, że rodzic poszedł. W tej sytuacji dziecko od razu zaczyna płakać, poza tymi sytuacjami zachowuje się dobrze. To typowy początkowy objaw gdy dziecko uczy się zostawania gdzieś bez rodzica.
4. Boi się innych dzieci. U dzieci, które nie miały wcześniej kontaktu z osobami w podobnym wieku, bądź był on ograniczony często występuje lęk przed innymi dziećmi. Wolą towarzystwo dorosłych. Zazwyczaj nie ma tego problemu, gdy ma starsze rodzeństwo albo kontakt z innymi dziećmi.
5. Płacze "na zawołanie" U najmłodszych dzieci widoczne szczególnie jest tzw. wymuszanie malucha. Za pomocą płaczu chce wpłynąć na dorosłych, aby osiągnąć swój cel, np. ich uwagę albo nie pójść spać. Chociaż to trudne, nie można mu ustąpić bo będzie starał się to wykorzystywać przez cały czas.
Co poradzić w tych sytuacjach?
Najlepszym rozwiązaniem w tych sytuacjach jest czas. Nie zmuszaj dziecka, aby zachowywało się tak samo jak reszta, która uczęszcza do żłobka od dawna. Weź pod uwagę charakter dziecka. Nie każde tak samo dobrze czuje się w towarzystwie. Ważna jest regularność i powtarzalność wszystkich czynności związanych ze żłobkiem, czy przedszkolem. Najważniejsza jest konsekwencja w działaniu. Jeśli maleństwo będzie przechodzić codziennie to samo, wreszcie się przyzwyczai do rytmu dnia. Warto porównać doświadczenia z rodzicami dziecka, które już od jakiegoś czasu uczęszcza do tego typu placówki.
Postarajmy się przygotować naszą pociechę do pójścia do przedszkola lub żłobka najlepiej jak potrafimy. Jest wiele aspektów, które budują w dziecku poczucie bezpieczeństwa i poczucie własnej wartości. Przed nami nowe wyzwanie – potraktujmy je jako ekscytującą przygodę. A jak to na przygodzie bywa, wszystko się może zdarzyć, a im lepiej jesteśmy przygotowani, to tym sprawniej poradzimy sobie z powstającymi przeciwnościami.
Wspierajmy się wzajemnie :) Życze powodzenia i ściskam Was mocno.
Ania
PS. Ułatwieniem dla dziecka w przedszkolu może być również garderoba którą dziecko jest w stanie samo założyć, np buty na rzepy. :)